Aktualności
-
-
IMPRESJE WIELKOPOSTNE
dodano: 13.03.2021
Żyjący w XVI w. niderlandzki malarz Peter Bruegel zwany Starszym jest autorem obrazu „Walka postu z karnawałem”. Dzieło ukazuje napięcie pomiędzy pierwiastkiem duchowym, a cielesnym w człowieku. Czy chcemy czy też nie, jesteśmy mówiąc nie po naszemu „złożeniem psychofizycznym”. Takimi stworzył nas Bóg. Do prawidłowego funkcjonowania potrzebna nam jest odpowiednia dawka „karnawału” i proporcjonalna do niej porcja „postu”. Właśnie trwa liturgiczny okres Wielkiego Postu.
-
KURS PRZEDMAŁŻEŃSKI !
dodano: 19.02.2021
Parafia św. Katarzyny zaprasza na Kurs Przedmałżeński. Zaczynamy już 22.02.2021r!
-
PLANY, PLANY, PLANY...
dodano: 06.02.2021
Wiele lat temu w czasach seminaryjnych przyszło mi dzielić pokój z kolegą, który lubił sobie poplanować. Zazwyczaj wyglądało to tak: zaraz z rana wypijał kawę i oświadczał: „Dziś do południa wkuwam cały materiał do jutrzejszego egzaminu i piszę dwa rozdziały pracy magisterskiej.” Ambitne te plany kończyły się jednak za każdym razem jakoś tak podobnie, czyli wygodnym ułożeniem się na łóżku i starannym samozapakowaniem w koc.
Na początku stycznia planowałem napisać tekst o planowaniu, ale jak widać nie wyszło. Samo życie zweryfikowało moją pełną obłudy postawę. „Przyganiał kocioł garnkowi”. -
ŻYCZENIA - Wyrazy na "Czas Zarazy" - refleksje ks. Proboszcza
dodano: 21.12.2020
Zapach igliwia, grzybów, smażonego karpia, cichy głos kolędy, pierwsza gwiazdka, kruchość opłatka, światełka choinki i prezenty pod nią. Któż z nas nie lubi dostawać prezentów. Zwłaszcza jeśli są pomyślne dla nas. Na naszą miarą sweter, paczka kawy, książka.
Są prezenty, choćby z serca dane, nieco kłopotliwe, jak słodycze dla łasucha diabetyka, czy dwa słodkie szczeniaczki – dogi niemieckie – przy czym obdarowany żyje z rodziną na 40 m2.
Albo... Co powiecie na to? Podobno kiedyś Janowi Lechoniowi z racji imienin, któryś z kolegów literatów kazał dostarczyć pod drzwi osobliwą przesyłkę: pół metra węgla, 12 tuzinów bielideł do pantofli (jedno wystarczało średnio na 3 lata) oraz 6 „biustów” czyli popiersi Kościuszki, w tym dwa uszkodzone.
A niech, że takich wesołków... Dziś Wigilia, więc darujmy im. -
GRUDZIEŃ - Wyrazy na "Czas Zarazy" - refleksje ks. Proboszcza
dodano: 21.12.2020
Co jak co, ale kwiaty udały się Panu Bogu wyjątkowo. Cieszą oko i nozdrza, a sam Pan Jezus mówił, że nawet król w całej krasie bogatych szat i w blasku regaliów nie jest tak zachwycający jak rozkwitła lilia. Kwiaty to symbol piękna. Zdobią łąki, ogrody, wnętrza domów, włosy kobiet. Przez nie uśmiecha się Bóg.
A przecież są ludzie, którzy kwiaty (zwłaszcza te w doniczkach) trzymają krótko. Szast prast i po kwiatku. Jeśli obiecacie dyskrecję przyznam się, że nigdy nie chciałbym być własnym doniczkowcem. A jednak już od roku rośnie sobie w doniczce na mojej półce niewielka, wciąż zielona istotka. Żyje, bo jest kaktusem, czyli rośliną praktycznie bezobsługową. Nazywa się „Grudzień”. -
MÓJ ADWENT - Wyrazy na "Czas Zarazy" - refleksje ks. Proboszcza
dodano: 12.12.2020
Rzecz dzieje się na początku XX wieku w chłopskiej ubogiej rodzinie Szywałów. Pewnego dnia w ich chacie pojawia się elegancki wędrowiec, który prosi o nocleg. Nakarmiony zasypia ze zmęczenia z głową na stole. Starzy Szywałowie przyglądają się ciekawie śpiącemu. Sądząc po jego ubraniu, butach, zegarku, walizce można się spodziewać, że niespodziewany gość ma także gruby portfel. Oni są biedni, a pieniądze tak bardzo przydałyby się na życie, kształcenie dzieci. Robak pokusy zaczyna toczyć ich dusze. Aby posiąść całe to bogactwo należy tylko podjąć zdecydowaną, straszną decyzję. Dochodzi do ohydnego mordu. Łamiąc Boży nakaz szacunku dla życia i ludzkie prawo gościnności, zabijają przybysza. Dalsze wypadki wieczoru dopiszą przerażający dalszy ciąg. Zamordowany okazuje się młodym Szywałą, synem wieśniaków. Dorobił się pieniędzy w Ameryce, wrócił po latach do rodzinnego domu, ale zmieniony. Chciał ojcu i matce zrobić niespodziankę i dopiero następnego dnia ujawnić tożsamość. Opisana historia jest fikcją literacką. Stanowi treść dramatu Karola Huberta Roztworowskiego „Niespodzianka”. Pewnie z utęsknieniem czekali starzy Szywałowie na powrót syna zza oceanu. Tylko, że gdy on w końcu przybył nie poznali go. Upiorne qui pro quo stało się przyczyną tragedii.
-
List ks. Proboszcza do Parafian - Adwent 2020
dodano: 30.11.2020
DO PARAFIAN WSPÓLNOTY
ŚW. KATARZYNY ALEKSANDRYJSKIEJ NA WARSZAWSKIM SŁUŻEWIE
I WSZYSTKICH, KTÓRZY TEN TEKST CZYTAĆ BĘDĄ -
Maskarada, czyli garstka aktualności.
dodano: 14.11.2020
Wyrazy na "Czas Zarazy" - refleksje ks. Proboszcza
Filmy Quentina Tarantino są jak sery Vieux Bologne, choć dla jednych niejadalne, mają przecież swoich zagorzałych amatorów. Jedną z cech tego kina jest podawanie przez reżysera jego prywatnej wersji ogólnie znanych wydarzeń. I tak w „Psach Wojny” elita nazistowskich Niemiec nie kończy w berlińskim bunkrze pod Kancelarią Rzeszy lub na stryczku w Norymberdze, lecz podczas seansu filmowego w płonącym kinie.
-
NADZIEJA
dodano: 14.11.2020
Wyrazy na "Czas Zarazy" - refleksje ks. Proboszcza
„Surowy, poświęcony pracy, pozbawiony poczucia humoru i bezkompromisowy”. Tak napisano w jednej z biografii o św. Karolu Boromeuszu. Żył w XVI w. w Italii. Był Kardynałem, arcybiskupem Mediolanu, siostrzeńcem papieża Piusa IV. Wprowadzał uchwały i reformy Soboru Trydenckiego w diecezji mediolańskiej. Przyczynił się do odnowy życia religijnego i intelektualnego podległego mu kleru. Zakładał szpitale, sierocińce, przytułki. W czasie głodu karmił ludzi wydając im zboże z biskupich spichlerzy. Prowadził surowy, wręcz ascetyczny tryb życia. Był wymagający wobec siebie i innych. W końcu co dziś ważne, podczas zarazy jaka wybuchła w Mediolanie nie opuścił miasta wraz z innymi miejscowymi vipami, lecz pozostał z ludźmi krzepiąc ich duchowo i służąc chorym. Po śmierci wyniesiony do chwały ołtarzy przez papieża Pawła V. Wspomnienie liturgiczne św. Karola Boromeusza ustalono na 4 listopada.